Cygański chłopiec Byłem obcy wśród swoich - Mikey Walsh
Mikey Walsh to pseudonim - prawdziwe nazwisko autora Cygańskiego chłopca na zawsze pozostanie tajemnicą. Urodził się w taborze - zamkniętej społeczności, o której niewiele wiemy, ponieważ sami Cyganie stronią od obcych. Mikey nie chodził do szkoły, rzadko przebywał wśród nie-Romów. Przyczepa była całym jego światem. Jego dzieciństwo miało gorzko-słodki smak skażony skrywaną historią cierpienia i molestowania. Zaznał niewiele miłości, a najwięcej ciosów zadał mu ojciec, który wybrał mu przyszłość boksera. Chłopiec był na to zbyt wrażliwy, a jako nastolatek odkrył, że jest homoseksualistą i stanął przed dramatyczną decyzją - zostać i żyć wbrew sobie, ale z akceptacją środowiska, czy uciec i żyć szczęśliwie w nowym bezpiecznym miejscu. Wybrał ucieczkę w niemal nieznany świat... W obawie przed zemstą tych, których brutalność obnaża w książce, ukrył swoją twarz i prawdziwą tożsamość.
Każdego ranka, w zależności od humoru, ojciec albo mnie rozbierał na oczach wszystkich i polewał ostrym strumieniem wody, albo tłukł mnie w komórce na narzędzia. Oczywiście w tym celu używał rożnych instrumentów: od skórzanego paska, przez bambusowy kij, po obcasy butów. Ale najbardziej bolesnym narzędziem kary były jego gołe pięści.
Kod produktu: PWN0018830
Cechy produktu
Książka
Opis
Mikey Walsh to pseudonim - prawdziwe nazwisko autora Cygańskiego chłopca na zawsze pozostanie tajemnicą. Urodził się w taborze - zamkniętej społeczności, o której niewiele wiemy, ponieważ sami Cyganie stronią od obcych. Mikey nie chodził do szkoły, rzadko przebywał wśród nie-Romów. Przyczepa była całym jego światem. Jego dzieciństwo miało gorzko-słodki smak skażony skrywaną historią cierpienia i molestowania. Zaznał niewiele miłości, a najwięcej ciosów zadał mu ojciec, który wybrał mu przyszłość boksera. Chłopiec był na to zbyt wrażliwy, a jako nastolatek odkrył, że jest homoseksualistą i stanął przed dramatyczną decyzją - zostać i żyć wbrew sobie, ale z akceptacją środowiska, czy uciec i żyć szczęśliwie w nowym bezpiecznym miejscu. Wybrał ucieczkę w niemal nieznany świat... W obawie przed zemstą tych, których brutalność obnaża w książce, ukrył swoją twarz i prawdziwą tożsamość.
Każdego ranka, w zależności od humoru, ojciec albo mnie rozbierał na oczach wszystkich i polewał ostrym strumieniem wody, albo tłukł mnie w komórce na narzędzia. Oczywiście w tym celu używał rożnych instrumentów: od skórzanego paska, przez bambusowy kij, po obcasy butów. Ale najbardziej bolesnym narzędziem kary były jego gołe pięści.
PWN 2011, ISBN: 978-83-01-16742-4, 145x200, 278 s., oprawa miękka
Opinie
Jeśli dodałeś/-aś recenzję, a nie pojawiłą się na liście, być może oczekuje na moderację.